Ostatnie tygodnie obfitowały raczej w przygotowanie do nowych inicjatyw. Od października prowadzę także warsztaty w Domu pod Krzyżem, ale o tym napiszę innym razem. W ferworze zajęć udało mi się sfotografować kilka koronek z ostatniego czasu.

Od łezki do rozetki

Na potrzeby warsztatów udało mi się wykonać zestaw koronek powielających ten sam wzór łezki. Od podwójnej łezki do pełnego koła. Interesująco i jak odmiennie wygląda ten sam motyw zwielokrotniony i zamknięty w koło.

Wstawki

Wykonana na podstawie wzornika. Stanowi ozdobny pasek w spódnicy. Nici, z których ją wykonałam, są dość grube i nierówne, ale dają świetny efekt. Spódnica w sezonie cieszyła się wzięciem.

Do kompletu powstała torebka: wzór własny na okrągłą serwetkę, nici lniane, które nieco usztywniły konstrukcję. Jak na pierwszą tego rodzaju realizację wygląda świetnie.

Wzór własny

Na początku roku zobaczyłam w prostokątnej serwetce typu torchon wstawkę. Po kilku tygodniach udało mi się przygotować wzór, ale na okrągłą serwetkę, z wszywanym płótnem. Koronkę wykonałam w dwóch kolorach (białym i niebieskim), z nici lnianych. Ma około 50 cm średnicy. Nie jestem zachwycona, przede wszystkim ze względu na wszywanie koronki. Kiedy minie mi zniechęcenie spróbuję do niej wrócić i może wykonać raz jeszcze.